W związku z obecną sytuacją na świecie i zamkniętymi kinami, Akademia ogłosiła, że czas na pewne zmiany. Kto w tym roku będzie się kwalifikował do nagrody i
Meryl Streep i Karl Lagerfeld awantura o kreację na Oscary 2017 Przed najważniejszym rozdaniem nagród przemysłu filmowego zawsze jest wiele emocji – logistyka, fryzjerzy, suknie, limuzyny, wszystko musi być perfekcyjnie przygotowane i gwiazdy również czują odpowiedzialność, żeby ich wystąpienia i prezencja były równie perfekcyjnie.
Wpadka ciężarówki z rybami Nagrywanie i zdjęcia- Xperia M5FB: https://www.facebook.com/MrWojtkol/Muzyka: Martin Vide- Arrow
Tłumaczenia w kontekście hasła "wpadka" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Mała wpadka z dostawcą i jest też ta sprawa z muzyką. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Orły 2020: Wpadka jak na Oscarach. Podczas ogłaszania wyników pominięto zwycięzcę, ale to był dopiero początek. W 2017 roku podczas oscarowej gali,
Vay Nhanh Fast Money. W 2017 roku prawdopodobnie doszło o największej wpadki w historii Oscarów! Zwycięzców najważniejszej kategorii czyli Najlepszego filmu mieli ogłosić Faye Dunaway i Warren Beaty. Warren Beaty otworzył kopertę i ogłosił, że zwycięzcą jest film "La La Land", a twórcy filmu zdążyli wyjść na scenę, cieszyć się z nagrody, a nawet złożyć podziękowania! Nagle jednak okazało się, że to pomyłka, a prawdziwym zwycięzcą jest film "Moonlight"! Warren Beaty wyjaśnił, że pomylono koperty - przez przypadek otrzymał kopertę z nazwiskiem zwycięzcy w kategorii Najlepsza aktorka (w tej faktycznie zwyciężyła Emma Stone za "La La Land"), a nie dla Najlepszego filmu. Do mikrofonu podszedł Jordan Horowitz, producent filmu "La La Land" i ogłosił, że to prawda, a na dowód pokazał kartkę ze zwycięzcami. To nie jest żart. "Moonlight", wygraliście! - powiedział. To wyjątkowa i z pewnością stresująca sytuacja, która chyba najlepiej sprawdza choćby to.. jakim, kto jest aktorem! Nam najbardziej podoba się reakcja Emmy Stone, która powiedziała: Cholera, kocham "Moonlight"! Boże, jak ja kocham "Moonlight"! Byłam tak podekscytowana filmem "Moonlight". Oczywiście to byłoby niesamowite usłyszeć, że to "La la land" wygrał, ale myślę, że "Moonlight" to jeden z najlepszych filmów wszech czasów - powiedziała! To się nazywa mieć klasę! Jak wy byście zareagowali w takiej sytuacji? Zobaczcie tę wpadke sami: Zobaczcie też reakcję Emmy Stone (od min. 2:40) Z kolei Ryan Gosling, który w "La La Land" zagrał główną rolę męską zareagował na całą sytuację śmiechem! Gdy dowiedział się, że doszło do pomyłki, starał się powstrzymać śmiech, bez powodzenia! RYAN GOSLING IS LAUGHING AT THE FACT LA LA LAND ACTUALLY LOST BEST PICTURE THIS IS WHY I LOVE RYAN GOSLING — jezz (@R0GERSXGREYS) 27 lutego 2017
Poniedziałek, 27 lutego 2017 (19:35) "Prezenterzy dostali kopertę niewłaściwej kategorii (…). Sprawdzamy obecnie, jak mogło do tego dojść" - oznajmiła firma konsultingowa PricewaterhouseCoopers po gigantycznej wpadce podczas 89. ceremonii wręczenia Oscarów. W czasie gali błędnie ogłoszono, że najważniejszą nagrodę - dla najlepszego filmu - zdobył muscial "La La Land". Po chwili zaś okazało się, że wygrał "Moonlight". "Zawiedli spektakularnie" - tak pomyłkę pracowników PwC skomentował Nigel Currie, niezależny specjalista ds. budowania świadomości marki. Wywodząca się z Londynu firma konsultingowa PwC od 82 lat odpowiada za obsługę głosowań na laureatów Oscarów. Wpadka w czasie tegorocznej gali może bardzo zaszkodzić jej reputacji. Do skandalicznej pomyłki doszło w finale ceremonii: w czasie wręczania nagrody w najważniejszej kategorii - dla najlepszego filmu. Statuetkę wręczali Warren Beatty i Faye Dunaway. Jak relacjonuje agencja AP, w kluczowym momencie, kiedy wychodzili na scenę, pracownicy PwC dali im za kulisami złą kopertę: znajdowało się w niej nazwisko Emmy Stone, zdobywczyni Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Wciąż nie wiadomo, jak do tego doszło. Mieli dość proste zadanie do wykonania i zawiedli spektakularnie - skomentował cytowany przez AP Nigel Currie, niezależny specjalista ds. budowania świadomości marki z Londynu. Beatty i Dunaway ogłosili więc, że za najlepszy film uznano "La La Land", ekipa musicalu weszła na scenę i rozpoczęła podziękowania, po czym po chwili konsternacji oznajmiono, że doszło do pomyłki, a Oscara w najważniejszej kategorii zdobył "Moonlight"... Firma PwC wydała oświadczenie, w którym przeprasza za pomyłkę i wyraża wdzięczność za klasę, z jaką w tej fatalnej sytuacji zachowali się nominowani, Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej, transmitująca galę stacja ABC i prowadzący Jimmy Kimmel: Szczerze przepraszamy "Moonlight", "La La Land", Warrena Beatty, Faye Dunaway i widzów ceremonii Oscarów za błąd, jaki wydarzył się podczas ogłaszania laureata nagrody dla najlepszego filmu. Prezenterzy przez pomyłkę dostali kopertę niewłaściwej kategorii. Kiedy błąd został odkryty, natychmiast go naprawiono. Sprawdzamy obecnie, jak mogło do tego dojść, i bardzo żałujemy, że tak się stało. Doceniamy wdzięk, z jakim nominowani, Akademia, ABC i Jimmy Kimmel poradzili sobie z tą sytuacją. PwC Branżowy magazyn "Variety" zauważył, że nie była to jedyna wpadka podczas tegorocznej gali. Błąd popełnili również autorzy hołdu oddanego zmarłym ostatnio twórcom kina, których zdjęcia wyświetlono w czasie ceremonii na ekranie. Przy nazwisku zmarłej w ubiegłym roku kostiumograf Janet Patterson, znanej specjalistki od ubiorów z XIX wieku, pojawiło się zdjęcie producentki Jan Chapman. Obie były nominowane do Oscarów za swą pracę przy głośnym filmie "Fortepian" z 1993 roku. Chapman odniosła się do pomyłki w krótkim oświadczeniu. Żyję, mam się dobrze i kontynuuję pracę jako producentka - stwierdziła. (e)
Poniedziałek, 27 lutego 2017 (12:50) Wpadka wieńcząca oscarową galę rozgrzewa internet do czerwoności. W sieci mnożą się teorie, które mają wyjaśnić, dlaczego w rękach Warrena Beatty'ego znalazła się niewłaściwa koperta. Głos w sprawie zamieszania zabrały też niektóre gwiazdy uczestniczące w ceremonii. Zamieszczanie na scenie po pomyłkowym ogłoszeniu zwycięzcy /PAP/EPA/MARK SUBAN / AMPAS /PAP/EPA Standardem jest, że oscarowe koperty opatrzone są na odwrocie nazwą kategorii. Na przybliżonych zdjęciach widać, że Beatty trzyma w rękach niewłaściwą kopertę. Według "Los Angeles Times" pomyłkę miał wykryć inspicjent, który zaalarmował o tym producenta. Obsługa sceny widziała, że Warren Beatty się ociąga. Do ostatniej chwili miała nadzieję, że aktor zrozumiał, że coś poszło nie tak i nie odczyta błędnego werdyktu. Stało się jednak inaczej. Ekipa "La La Landu" triumfalnie weszła na scenę. Twórcy zaczęli już nawet wygłaszać podziękowania, ale po chwili widać było, że zaniepokojeni rozglądają się na boki, a na scenie robi się coraz większe zamieszanie. Niezręczną sytuację przerwał w końcu Jordan Horowitz, producent "La La Landu". Nie, to pomyłka. "Moonlight" - to wy wygraliście. To nie żart - powiedział. Co ciekawe, Beatty początkowo nie chciał oddać nikomu z obsługi feralnej koperty. Zrobił to dopiero po pokazaniu jej reżyserowi "Moonlightu"."Los Angeles Times" twierdzi, że mechanizm pomyłki jest bardzo prosty. Według gazety w kulisach są dwa komplety identycznych kopert z nazwiskami zwycięzców, którymi opiekują się przedstawiciele odpowiadającej za liczenie głosów firmy PriceWaterhouseCoopers. Ma to być z jednej strony pewnego rodzaju zabezpieczenie, a jednocześnie sposób na zwiększenie płynności widowiska. W podobny sposób sprawę opisuje "Variety". W tej sytuacji nie jest rzeczą nieprawdopodobną, że w ręku Beatty'ego znalazła się taka sama koperta jak ta, którą trzymała w tym samym czasie nagrodzona Emma Stone. Reżyser "Moonlight" Barry Jenkins przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że nikt nie wyjaśnił mu, jaki był mechanizm pomyłki. Odebrało mi mowę. Nie dlatego, że wygraliśmy, ale dlatego, że ekipa "La La Landu" zachowała się z wielką klasą. Nie umiem sobie wyobrazić siebie na ich miejscu - przyznał. Z kolei twórca "La La Land" Damien Chazelle nie odniósł się do tego wydarzenia - nie pojawił się w sali do spotkań z mediami, a później bardzo szybko opuścił pooscarowy bal. Prowadzący galę Jimmy Kimmel przyznał, że nie ma pojęcia, co doprowadziło do pomyłki. Producent Mike DeLuca stwierdził z kolei, że nie będzie komentował tej sytuacji i zostawi to Akademii. Ta jednak do tej pory nie wydała żadnego oświadczenia. Firma PriceWaterhouseCoopers przeprosiła i zapewniła, że sprawa jest wyjaśniana. (mn)
Oscarowa wpadka, o której rozpisują się wszystkie media, po wypowiedzi Emmy Stone udzielonej tuż po gali wyszła na tzw. ustawkę. Zasiane przez aktorkę wątpliwości pomogły dziennikarzom dotrzeć do prawdy. Zobacz, co stało się w momencie ogłaszania najlepszego filmu. Zacznijmy od początku... Gala Oscarów 2017 dobiega końca. Warren Beatty i Faye Dunaway ogłoszą zaraz najlepszy film. O tytuł walczą "La La Land" i takie obrazy jak "Manchester by the Sea", "Nowy początek" czy "Moonlight". Kiedy z ust Dunaway pada tytuł "La La Land", nikt nie ma żadnych wątpliwości, że musical to zwycięzca – w końcu od początku był zdecydowanym faworytem. Na scenę z dumą wchodzą producenci kinowego hitu, pojawia się część obsady, w tym nagrodzona przed chwilą Oscarem Emma Stone. Podziękowania są standardowe, kamery pokazują łzy w oczach członków rodzin i przyjaciół laureatów. "A tak przy okazji, to przegraliśmy" – tymi słowami kończy swoją przemowę jeden z nich i nagle dowiadujemy się, że doszło do okropnej pomyłki. Zwycięzcą w kategorii najlepszy film jest jednak "Moonlight". Ten moment od razu zapisał się w historii Oscarów jako zdecydowanie najbardziej szalony i z nieco nudnej w tym roku ceremonii zrobił medialny hit na całym świecie. O oscarowej wpadce napisali chyba wszyscy, prześcigając się przy tym w pomysłach na typowanie winnego. Przez chwilę głównym podejrzanym był Leonardo DiCaprio, który wręczył statuetkę dla najlepszej aktorki. Wyróżniona Emma Stone za kulisami zniknęła bez koperty z wynikiem Akademii. Przez cały czas miał ją za to w rękach ubiegłoroczny laureat Oscara za rolę w "Zjawie". Teoria została szybko obalona przez samą Stone na konferencji w tzw. pokoju zwycięzców. "Trzymałam kartę z nagrodą dla Najlepszej Aktorki Pierwszoplanowej przez cały czas, zatem jakąkolwiek historię znacie... Nie chcę robić dodatkowego zamieszania, ale jakakolwiek jest to historia, to ja miałam tę kartę" – powiedziała Stone w rozmowie z dziennikarzami. Jej słowa wprawdzie oczyściły DiCaprio, ale rzuciły spory cień na Akademię. Warren Beatty tłumaczył przecież, że w kopercie, którą otworzył na scenie, ogłaszając najlepszy film, była karta honorująca Emmę Stonę za "La La Land". Skąd duplikat? Wszystko wygląda jak klasyczna ustawka, która niespodziewanie zaczyna wychodzić na jaw. Z wizerunkowej opresji Akademię uratowali Martha Ruiz i Brian Cullinan. Duet odpowiada za zliczania ostatecznych głosów. Są też jedynymi osobami podczas oscarowego wieczoru, które znają wyniki i trzymają je w specjalnych teczkach. To oni zdradzili węszącym sensację dziennikarzom, że karty zawsze drukowane są w dwóch kopiach. Robi się to nie tylko ze względów bezpieczeństwa w razie zaginięcia jednej z kopert. Dodatkowa karta jest archiwizowana i stanowi dokumentalny dowód przyznania statuetki konkretnej osobie lub filmowi. Martha Ruiz i Brian Cullinan Foto: Christopher Polk / East News "Chcemy serdecznie przeprosić za błąd, który popełniliśmy podczas prezentacji najlepszego filmu zeszłej nocy na ceremonii wręczenia Oscarów. Przepraszamy całą załogę filmu "La La Land" i zespół filmu "Moonlight", którego oscarowy moment w wyniku tego błędu został całkowicie zmieniony. Jesteśmy wdzięczni, że okazali niezwykłe zrozumienie dla zaistniałej sytuacji. Do wszystkich zamieszanych w tę okoliczność – w tym naszych prezenterów Warrena Beatty'ego i Faye Dunaway, twórców filmowych i widzów z całego świata – przepraszamy" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Akademii, z którego jasno wynika, że za wpadkę odpowiedzialna jest wyłącznie ich ekipa. A my wiemy już, że to Ruiz i Cullinan, którzy po prostu pomylili koperty. Być może za rok postawią na dwa mocno różniące się kolory. Proste rozwiązania są zawsze najlepsze.
Kto się tak ubrał? źródło Forum/The Mega Agency Albańska piosenkarka Bleona Qereti zaszokowała wszystkich swoją wyjątkową kreacją na 90. Gali wręczenia Oscarów. Pojawiła się bez stanika w całkowicie odkrytej kreacji z siatki. Kobiela w WYMYŚLNEJ kreacji komentuje przegraną na Oscarach Media rozpisują się na temat jej sukni i zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że odważna kreacja świetnie wpisuje się w trendy gali rozdania nagród, natomiast inni uważają, że to okropna wpadka. Prawdopodobnie piosenkarka taką kreacją chciała zaszokować i zwrócić na siebie uwagę, co jej się udało, bo piszą o niej wszystkie media. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
wpadka na oscarach 2017